Za nami długi okres przygotowań do wykonania prac ogrodowych na przyośrodkowym skwerze. Gdy tylko zrobiło się ciepło, uprzątnęliśmy trawnik i rabaty, a także wypieliliśmy pierwsze chwasty.
W tym roku postanowiliśmy sami wyhodować sadzonki, którymi chcemy ukwiecić nasz mały ogród. Dlatego już na początku kwietnia wysialiśmy pierwszą partię nasion roślin jednorocznych- nagietki, cynie, astry, pnącą fasolę ozdobną oraz wysadziliśmy bulwy mieczyków, aby przyśpieszyć ich rozwój.
Nauczyliśmy się przy tym, w jaki sposób dbać o młode sadzonki, czego potrzebują rośliny do życia, w jakim miejscu powinny stać, jak często je podlewać.
Kolejnym etapem było przygotowanie skrzyń, w których posadzimy te z roślin, które nie trafią bezpośrednio na rabaty. W naszym ogródku staramy się stosować zasady ekologii, dlatego nie poszliśmy na łatwiznę i nie kupiliśmy gotowych skrzyń ze sklepu, ale wykonaliśmy je sami. Świetnie nadały się do tego nieużywane skrzynie po owocach, które po oszlifowaniu, zabezpieczeniu ekologiczną bejcą i wyłożeniu w środku folią wypełniliśmy ziemią i dokonaliśmy pierwszych nasadzeń.
Póki co nasz skwer reprezentują głównie barwy zieleni przełamane różem, ale mamy nadzieję, że już wkrótce do kwitnących i pięknie pachnących bzów swoje kolory dodadzą różaneczniki, hortensje, floksy i szałwia posadzone w ubiegłym roku, a nasze skrzynie wypełnią się feerią barw tegorocznych nasadzeń.
Przed nami dużo pracy- na wysadzenie czekają jeszcze słoneczniki ozdobne, aksamitki i groszek pachnący. Ponadto musimy zadbać o pozostałe rośliny na skwerze i utrzymanie porządku na rabatach. Mimo to już teraz zachęcamy do ucieczki od miejskiego zgiełku na jedną z naszych ławeczek wśród uspokajającej zieleni. Do zobaczenia!